wtorek, 10 grudnia 2013

Kwiaty kanzashi- ciąg dalszy

Postanowiłam odnowić swoje pudełko na drobiazgi, a mając tyle kwiatów z materiału, nie pozwoliłabym aby się zmarnowały.
Ja miałam akurat pod ręką małe pudełeczko o wymiarach 11x15 cm. Okleiłam je satynowym materiałem, a brzegi pudełka dodatkowo wzmocniłam satynową tasiemką. Na wierzch przykleiłam kwiat, ozdobiony oczywiście koralikami. Efekt końcowy widoczny na zdjęciach. Całość zajmuje nie więcej niż godzinę. Dobór materiału i kolorów według uznania.

satynowe pudełko na biżuterię

kwiat kanzashi dodaje uroku



Kanzashi kwiaty

Tak jak obiecałam, dziś kanzashi.
Efekt końcowy, mam już kilka "zamówień" od swoich znajomych i głowę pełną pomysłów na więcej.
Spinki, opaski, naszyjniki czy bukiety, wszystko przede mną. Tym razem wykorzystam je jako ozdoby na choinkę. Na zdjęcia z sesji choinki trzeba będzie poczekać...






poniedziałek, 9 grudnia 2013

Szydełkowe Anioły na choinkę

Aniołki nie są mojego autorstwa, tylko mojej mamy. Wykonane wiele lat temu, teraz przeżywają swoją drugą młodość. Grudzień to doskonały czas, aby zrobić własnoręcznie ozdoby na choinkę. Jeśli chodzi o mnie, to ja jestem z szydełkiem na bakier i zamiast aniołków zrobię coś innego. Zbieram właśnie różnokolorowe wstążki do kwiatów kanzashi, ale o tym  następnym razem.
Pozdrawiam:-)

biały anioł wykonany szydełkiem


szydełkowy różowy aniołek

sobota, 7 grudnia 2013

Bransoletki z łańcuszka i sznurka

Bransoletki z łańcuszka i sznurka.
Każda z nas ma niepotrzebny kawałek łańcuszka i sznurka, z którego można zrobić oryginalną bransoletkę.
Dowolne koraliki, zawieszki, łańcuszki, wszystko dobrane w naszych ulubionych kolorach i można zaczynać.
Mogą być super prezentem dla kogoś bliskiego.
Powodzenia:-)

"Szara" bransoletka z łańcuszka
"Czerwona" bransoletka z łańcuszka
"Zielona" ze sznurka z koralikami
Bransoletka z koralików

Za wcześnie umierać/ Dying young


Za wcześnie umierać.
Jestem właśnie po lekturze książki Marti Leimbach "Za wcześnie umierać". Bardzo dobra, jak dla mnie. Codzienne zmagania mężczyzny chorego na białaczkę z jednej strony i rozterki młodej i zdrowej kobiety, która jest nie tylko jego opiekunką ale i miłością. Książka napisana z perspektywy Hillary, która obnaża swoje lęki, pragnienia i rozterki. Miłość i poświęcenie do Viktora i kiełkujące uczucie wobec Gordona- zdrowego i przystojnego mężczyzny.
Film to jedna historia, a książka zupełnie osobna.
Ja polecam przeczytać najpierw  książkę, a potem obejrzeć film. Campbell Scott- najlepszy wybór aktora do tej roli. Film w moim odczuciu bardziej "optymistyczny" w odbiorze. Książka daje dużo do myślenia, co my zrobilibyśmy na miejscu Hillary...
Tak czy inaczej- emocje gwarantowane.

muzyka z filmu "Dying Young"

wtorek, 3 grudnia 2013

Kruche gofry na śniadanie

Wczorajszy dzień, chociaż pracowity jak zwykle, skłonił mnie do wspomnień z czasów dzieciństwa.
Pierwsza rzecz jaka przyszła mi do głowy, to gofry. Wczoraj się nie udało, ale za to dzisiejsze śniadanie było pyszne i ... inne.


poniedziałek, 2 grudnia 2013